Nie mogę tego zrozumieć, ale muszę przyjąć to z pokorą. W przeciągu roku odeszli do Pana trzej moi wspaniali opolscy kumple, aby nie użyć słowa przyjaciele. Najpierw Jasiu Studencki się powiesił w piwnicy, później KaRu zmarł na raka w opolskim Hospicjum w Kup, a dzisiaj dowiaduję się, że Dariusz Ratajczak został znaleziony martwy w samochodzie w centrum Opola.
Policja i prokuratura zbadają co się stało, ale znając opolską prokuraturę, szczerze wątpię w jej rzetelność. Wykazała się już, zarówno jak i opolska policja, przy wyjaśnianiu sprawy Toxiego, ukochanego psa KaRu, championa, który zaginął w do dzisiaj niewyjaśnionych okolicznościach. Wprawdzie pies to nie człowiek, ale dla Karu akurat jego czworonożny przyjaciel znaczył o wiele więcej niż niejeden na dwu nogach.
Dr Ratajczak, Tematy Niebezpieczne, holocaust, tzw. „kłamstwo oświęcimskie”

