Mało znany historyk z Opola stał słynny w całej Polsce, gdy w 1999 roku napisał o kwestionowaniu Holocaustu. Uznano go za kłamcę oświęcimskiego. Teraz zwłoki doktora Dariusza Ratajczaka znaleziono w jego samochodzie. „Nasz Dziennik” oskarża, że stał się ofiarą nagonki „Gazety Wyborczej”.
Zwłoki odnaleziono w aucie zaparkowanym na jednym z parkingów przy centrum handlowym w Opolu. Najprawdopodobniej popełniłsamobójstwo. Policja nie stwierdziła działania osób trzecich – pisze „Nasz Dziennik”.
Gazeta opisuje, że po opublikowaniu książki Ratajczaka „Tematy niebezpieczne”, jego życie obróciło się w gruzy. I wini za to „Gazetę Wyborczą”, która – według dziennika związanego z ojcem Rydzykiem – zorganizowała nagonkę na historyka.

