Ratajczak: jestem niewinny, tylko referowałem poglądy rewizjonistów holocaustu.
Prokurator: nie zgadzam się ze znikomą szkodliwością czynu.
Dariusza Ratajczaka, w grudniu ub.r., Sąd Rejonowy w Opolu po raz drugi uznał
za kłamcę oświęcimskiego. Jednak ze względu na znikomą szkodliwość społeczną
czynu postępowanie sądowe umorzono na rok.
Od tego wyroku odwołał się zarówno Ratajczak jak i prokurator. Wczoraj w Sądzie
Okręgowym w Opolu rozpoczęła się rozprawa apelacyjna.
Ratajczak, który domaga się uniewinnienia, utrzymuje cały czas, że tylko
referował poglądy rewizjonistów holocaustu, bez odautorskiego komentarza. Mówił
wczoraj w sądzie, że podrozdział „Rewizjoniści holocaustu” różni się od innych
części książki, w których używa zwrotów „uważam”, „myślę”. Twierdzi, że
niezauważenie tego faktu jest prostą konsekwencją rażącej stronniczości Sądu
Rejonowego w Opolu.
Wraca sprawa Dariusza Ratajczaka (kł.oświecimskie) – gazeta.pl – forum

